Moje zainteresowanie banknotami zaczęło się gdy byłem nastolatkiem. Dostałem wtedy od swojego wujka bardzo rzadki banknot, ale już nie pamiętam z jakiego kraju. W każdym razie poświęciłem sporo czasu na zapoznanie się z jego historią. Wtedy zrozumiałem, że zbieranie takich banknotów może być naprawdę fascynującym zajęciem.
Rzadkich banknotów jest bardzo wiele
Chociaż brzmi to paradoksalnie to banknotów rzadkich jest bardzo wiele. Zwłaszcza gdy kolekcjonuje się okazy z całego świata. W każdym kraju na świecie są banknoty, które ciężko jest zdobyć albo za które trzeba sporo zapłacić. Ja ogłaszam się na międzynarodowych portalach aukcyjnych i to głównie w ten sposób znalazłem najcenniejsze okazy w mojej kolekcji. Wystarczy, że napiszę po angielsku, że kupię rzadkie banknoty i od razu jest ogromny odzew ze strony kolekcjonerów. Praktycznie zawsze jest tak, że jak zgromadzę środki na zakup ciekawego banknotu to akurat jakiś kolekcjoner na świecie chce coś ciekawego sprzedać. Poza zwykłymi portalami z aukcjami internetowymi korzystam też ze stron dla kolekcjonerów. Jest to o wiele bezpieczniejsze, bo można na nich zweryfikować oryginalność wystawianych na sprzedaż banknotów. Zdarzyło mi się raz jeden kupić nic nie wartą fałszywkę i od tamtej pory bardzo rzetelnie sprawdzam banknot zanim go kupię. Robię to na podstawie zdjęć, ale na portalach dla kolekcjonerów można zweryfikować numery seryjne banknotów.
Za najrzadszy okaz w mojej kolekcji zapłaciłem prawie trzydzieści tysięcy złotych. Chociaż wydaje się to dużą kwotą to tak naprawdę jest to jeden z tańszych banknotów, jakie można kupić. Ceny niektórych osiągają kwoty, którymi pewnie nigdy nie będę dysponował. Nie wykluczone jest jednak to, że kupione przeze mnie banknoty osiągną kiedyś tak ogromne wartości.