Rozwiązanie problemu zdrowotnego z dziecięcym obuwiem memo

 

Od kiedy tylko pamiętam, rodzice zabierali mnie na rower. Tata chętnie grał w piłkę, mama zabierała do pomocy w pracach w ogródku. Dopiero po latach zdałam sobie sprawę, że była to dbałość moich rodziców o mój ruch. Tak ważny w każdym wieku. Dlatego swoje dziecko również aktywizuję możliwie dużo. Czasem zmęczona po pracy zmuszam się do przejście przystanku tramwajowego, aby maluch miał spacer.

Rehabilitacja z dziecięcym obuwiem memo

dziecięce obuwie memoPomimo że od początku dbałam o ruch mojego syna, to w wieku przedszkolnym zaczęły pojawiać się kłopoty. Dziecko zaczęło się skarżyć na bóle kostek. Wydało mi się to bardzo dziwne, dlatego po kilku dniach udałam się do lekarza pediatry, następnie do ortopedy dziecięcego. Okazało się, że syn niewłaściwie chodził. To znaczy stawiał stopy pod minimalnie niewłaściwym kątem. Nie było to widoczne gołym okiem, dlatego nie zauważyłam tego wcześniej. Lekarz zalecił dziecięce obuwie memo. Wtedy po raz pierwszy o nim słyszałam. Dziś nie zamieniłabym go na inne. Obuwie wygląda bardzo estetycznie. W sumie całkowicie normalnie. Jest w różnych kolorach i fasonach. Ma jednak specjalną podeszwę, która wskazuje, jaki rodzaj wady ma dziecko, co można zaobserwować po ścieraniu się specjalnych pasków. Pozwala to dobrać wkładkę, która koryguje problem. Buty polecił mi lekarz, dlatego nie miałam żadnych wątpliwości co do ich skuteczności czy wiarygodności metody. Zakupiłam je po kilku dniach, lekarz dopasował wkładkę i po kilku miesiącach, stopy wróciły do prawidłowej pozycji. Co prawda obuwia używamy nadal w celach profilaktycznych. Teraz na bieżąco mogę obserwować, czy coś złego się nie dzieje.

Obuwie memo pozwoliło mi bardziej świadomie dbać o postawę syna. Daje mi informacje, które nie sposób uzyskać, stosując zwykłe buty. To bardzo ważne, aby kształtować prawidłową sylwetkę od najmłodszych lat.