Szukałem pracowników do pracy na żurawiach

Muszę przyznać, że nie wierzyłem, że tyle osób poszukuje pracy na takim stanowisku jak operator żurawia. To ciężka i wymagająca praca, wymagająca wręcz chirurgicznej precyzji. W dodatku trzeba cały czas zachowywać czujność. Jeden mały błąd i w niebezpieczeństwie jest nie tylko operator, ale także większa część pozostałej załogi. Okazało się jednak, że są ludzie, którzy pracę na wysokościach mają wręcz we krwi. 

Operatorzy żurawi byli chętni do pracy

praca jako operator żurawiaWszystkie osoby, z którymi umówiłem się na rozmowę wstępną mieli już doświadczenie w tej branży. Wiedzieli na czym polega praca jako operator żurawia. Nie musiałem im więc tłumaczyć podstawowych kwestii z tym związanych. Mogliśmy od razu przejść do szczegółów takich jak miejsce pracy, godziny pracy czy wynagrodzenie. Nie dało się ukryć, że moi potencjalni pracownicy mieli chęci do pracy. Jeden nawet powiedział wprost, że skoro praca ma się zacząć dopiero za kilka tygodni to on dziękuje, bo szuka czegoś na już i nie chce marnować mojego i swojego czasu na zbędne rozmowy. Rozumiałem to. Większość kandydatów wiedziała jednak, że takie prace ruszają dopiero na wiosnę, gdy pogoda się poprawi i będzie bardziej pewniejsza. Szybko wybrałem czworo nowych ludzi, z którymi podpisałem umowę o pracę. Uzgodniłem z nimi takie warunki, z których obie strony były zadowolone. Bardzo mnie to cieszy, bo zadowoleni pracownicy są dla mnie priorytetem. 

Już niedługo prace budowlane w moich projektach pójdą do przodu, a w zasadzie „do góry” i nowi pracownicy będą mogli się wykazać. Mam nadzieję, że z ich pracy będę równie zadowolony, co z rozmów kwalifikacyjnych. Ale widząc ich CV i czytając listy referencyjne od poprzednich pracodawców nie mam, co do tego wątpliwości. Praca jako operator żurawia nie jest łatwa i chyba dlatego, w tym zawodzie pracują tylko ci, którzy naprawdę lubią swoją pracę.